Nigdy jeszcze nie robiłeś samodzielnie wina? Chciałbyś w tym roku zacząć, ale nie całkiem wiesz, jak się do tego zabrać? A może znasz kogoś takiego? Sprawa jest prosta. Właśnie dla takich jak Ty przygotowaliśmy gotowe zestawy winiarskie. Jest to świetne rozwiązanie także jako prezent dla osoby, która chciałaby zacząć swoją przygodę z winiarstwem, ale potrzebuje konkretnej zachęty. Warto też pamiętać, że nie trzeba kupować wszystkich przydatnych rzeczy na raz. Można to robić etapami, a zacząć od tego, co niezbędne.
Pierwszym krokiem będzie nabycie pojemnika i rurki fermentacyjnej oraz odpowiednich drożdży i pożywki. Pamiętaj także o pirosiarczynie potasu, który jest środkiem idealnym do przemywania dezynfekcji sprzętu. Jeśli już na pierwszym etapie masz obawy, czy nastaw się uda, tych pięć produktów na początek wystarczy. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, będziesz mógł dokupić balon i wężyk do obciągu wina. Kompletowanie własnego sprzętu wymaga nieco rozeznania „w temacie”, ale pod żadnym pozorem nie zniechęcaj się, gdyż w miarę zdobywania doświadczenia wszystko staje się coraz bardziej klarowne, a my zawsze służymy pomocą. Polecamy zajrzenie do naszego Przepiśnika. Znajdziesz w nim krótki, treściwy poradnik „Jak przygotować wino krok po kroku?”
Po jego przeczytaniu z pewnością sobie poradzisz, a w razie wątpliwości nasi firmowi eksperci chętnie służą wsparciem.
Im bardziej zaawansowanym winiarzem się staniesz, tym Twoje potrzeby będą większe – czy to w kwestii sposobów i miejsca na przechowywanie wina, czy też w kwestii eksperymentowania z surowcami i sprawdzania nowych receptur. Winiarska pasja ma to do siebie, ze wciąga każdego adepta i staje się pięknym sposobem na inwestowanie czasu w tworzenie wyjątkowych, unikalnych trunków, których nie kupi się w sklepie. Kto spróbuje, ten odkryje drogę pełną niespodzianek, wyzwań, czasami także porażek, ale przede wszystkim pełną wspaniałych emocji, których kulminacją jest degustacja każdego udanego, własnoręcznie stworzonego wina. A pierwsze takie wino zawsze jest niezapomniane…
Do lektury drugiej części artykułu zapraszamy w kolejnym tygodniu.