Dlaczego warto wybrać wędzenie

Są pytania, które nie mogą kończyć się pytajnikiem, ponieważ same w sobie są tak jednoznaczną odpowiedzią, że należałoby nawet postawić na ich końcu nie tylko kropkę, ale nawet wykrzyknik. Tak jest i w przypadku powyższego tytułu, który z powodzeniem mógłby brzmieć: Oto dlaczego warto wybrać wędzenie!

 

Powodów jest wiele, ale wystarczy podać kilka najważniejszych. Kto sam wędzi lub ma przyjemność kosztować wędzonek przy różnych okazjach, tego już nie trzeba przekonywać. Należałoby mu raczej wskazać nowe możliwości, bo wędzarnictwo to przygoda z pięknymi perspektywami – jak chodzenie po górach – gdy wejdzie się na jeden szczyt, świetnie widać kolejne, często jeszcze wspanialsze i wyższe, które zdają się zachęcać, by je zdobyć. I trudno się temu oprzeć. Domowe wędzarnictwo to taka właśnie pasja – kto spróbuje pierwszej własnoręcznie uwędzonej wędliny czy ryby, ten już zawsze będzie pamiętać ten smak i zacznie szukać okazji, by znów poczuć zapach wędzonych pyszności – najlepiej z własnej wędzarni. Kto zbiera od bliskich wyrazy uznania za dobrze uwędzoną szynkę, ten już zaczyna myśleć o wędzeniu kiełbas czy pstrągów… I tak krok po kroku wspina się ku szczytom wędzarniczego kunsztu, stając się zazwyczaj iskrą, od której zapala się pasja innych. Zaczyna się poszukiwanie inspirujących przepisów, zgłębianie wiedzy o sposobach wędzenia, przeglądanie dostępnego na rynku asortymentu, eksperymentowanie i śledzenie nowinek… Czas relaksu w ogrodzie czy na działce, weekendowe posiłki, no i święta – wszystko to staje się okazją do przygotowywania apetycznych wędzonek, oczywiście bazujących głównie na mięsie i rybach. Ale zaczynają się też na przykład próby z wędzeniem serów…

Wędzisz? A zatem najlepiej wiesz, że tak to właśnie wygląda. Próbujesz różnego rodzaju zrębków, wędzenia na zimno, montujesz nowy generator dymu, buszujesz w Internecie, poszukując nowych wyzwań i być może sam radzisz początkującym adeptom wędzarniczej sztuki, co i jak powinni robić, by móc cieszyć się jak najlepszymi efektami. No właśnie – a jeśli należysz do tych, którzy dopiero zaczynają, jeśli chcesz spróbować i niezbyt wiesz od czego zacząć, doświadczenie i wiedza ekspertów jest dla Ciebie. Tak się jakoś składa, że wędzenie jest pasją głównie męskiej części ludzkości – dlaczego? Na ten temat z pewnością mógłby powstać osobny i długi artykuł. W tym miejscu warto jedynie zaznaczyć, że faktycznie prawdziwego mężczyznę poznaje się po tym, jak sobie radzi z wędzarnią ogrodową czy choćby balkonową. A tak już serio, to Szanowne Panie, zachęcamy Was, byście nie tylko zachęcały panów do wędzenia, ale i same zaprzyjaźniły się zarówno z wędzarnią, jak i z samym procesem wędzenia. To prostsze, niż zazwyczaj się sądzi, a frajda jest naprawdę warta zachodu. Niektórzy nawet twierdzą, że aromat wędzarniczego dymu, zwłaszcza o zachodzie słońca, to pokusa, której trudno się oprzeć… A jeśli do tego jeszcze rozpali się grilla albo nastrojowe ognisko z figlarnym płomieniem… Wędzenie, można to chyba śmiało powiedzieć, ma w sobie coś niemal romantycznego, coś mocno i naturalnie urokliwego – zarazem pierwotnego i subtelnego. To po prostu magia. 

Czy wędzenie wymaga obecności mistrza ceremonii? Niewątpliwie tak. Rzecz jasna można też zarządzać wędzarnią grupowo, ale w obecnym czasie zalecamy co najwyżej czynić to we dwoje. Ryzykowne? Nie – o ile nie podejmujecie sprzecznych ze sobą decyzji, nie walczycie o dostęp do generatora dymu i macie jednakowe poglądy na ilość minut w godzinie, efekt wędzenia powinien być satysfakcjonujący, a docenią go wszyscy biesiadnicy, a więc i dzieci, i dziadkowie. Bo należy pamiętać, że wędzenie łączy, a jego tajniki powinny być przekazywane z pokolenia na pokolenie, jako posag, jako cenny rodzinny skarb. 

Jeśli czytasz ten tekst, to znaczy że trafiłaś czy trafiłeś do nas, do BROWINu i do wielkiej rodziny prawdziwych miłośników wędzonych specjałów. To dla Was wszystkich – dla bardziej i mniej doświadczonej wędzarniczej braci mamy sprzęt, przydatne akcesoria, przepisy i porady. Sami też z radością korzystamy z Waszych wskazówek, doświadczeń i uwag. Bo domowe jest lepsze wtedy, kiedy sztukę kulinarną doskonalimy wspólnie. 

Tak więc, jeśli lubisz pyszne i zdrowe domowe jedzenie, wędzenie jest lub będzie dla Ciebie idealną opcją. Z kilku oczywistych powodów: 

Wędzenie to przede wszystkim odpowiednio dobrana wędzarnia, niezbędne i przydatne akcesoria, dobry przepis i „materiał” na wędzonkę, to właściwie dobrane zrębki. Dorzućmy jeszcze nieco entuzjazmu i odrobinę cierpliwości. Ta cierpliwość jest ważna – bowiem jak wiadomo, na to, co dobre, warto zaczekać. A im bliżej oczekiwanego finału, im bardziej nas zachwyca aromat i wygląd tego, co zawiesiliśmy bądź położyliśmy w naszej wędzarni, tym bardziej „leci ślinka”. To też element rytuału i nie należy się wstydzić narastającego apetytu. Wędzenie to nie sklep z fast foodami. Tu trzeba czasu, nastrojenia zmysłów, umiejętności czekania na wielki finał. Tu nie można przewinąć filmu, by od razu zobaczyć, kto kogo na końcu zje;) Choć i zjadaczy szeroko pojętych fast foodów z pewnością zachwyci udane danie z domowej wędzarni. Jak by nie patrzeć – same plusy dla wszystkich!